• Opłaty online
  • Mapa strony
  • Tłumacz języka migowego
  • BiP

Niezbędne informacje

Godziny pracy urzędu
poniedziałek - 7:00 - 16:00
wtorek, środa, czwartek - 7:00 - 15:00
piątek - 7:00 - 14:00
ul. Jana III Sobieskiego 5
47-440 Nędza
tel.
32 410 20 18
32 410 23 99
fax
32 410 20 04

Uczniowie z Nędzy gościli kolegów zza Odry

05 Maj 2016
kategoria:
Aktualności
 Uczniowie odwiedzili m.in. Kraków

Przyjechali w niedzielę, 24 kwietnia, wyjechali sześć dni później – bogatsi o nowe doświadczenia, przyjaźnie, informacje. Lisa, Selina, Nathalie, Tamara, Josephine, Jennifer, Tobias, John  i Lukas. Miał być jeszcze Conrad, ale niestety, w ostatniej chwili zmógł go wirus, więc Sandra z Ib pozna swojego niemieckiego kolegę, dopiero kiedy nasi gimnazjaliści pojadą po wakacjach z rewizytą. Pozostała dziewiątka, czyli dwie Patrycje, Marta i Ada z Ia, Oliwia, Michaela i Michał z Ib oraz Justyna i Emilia z VIa, mogły przyjąć niemieckich gości w swoich domach zgodnie z planem.

A plan był bogaty. Poniedziałkowe przedpołudnie wypełniły wspólne zajęcia w szkole. Lekcja wf-u nikogo tu pewnie nie zdziwi, ale już język polski dostarczył wielu bardzo ciekawych odkryć obu stronom. Ot, chociażby to, że goście u nas dopiero usłyszeli o słowiańskich Łużyczanach, którzy mieszkają na terenie ich kraju, a mówią językiem niezwykle podobnym do naszego. Obie grupy dowiedziały się o sobie nawzajem, że mają w swoich krajach dwujęzyczne nazwy miejscowości. Mogły też porównać przyczyny tego zjawiska. Godziny poobiednie spędziła grupa w Rudach. Zespół klasztorno-pałacowy z pięknym parkiem to mocny punkt naszej okolicy i jest tam co pokazywać oraz o czym opowiadać.

Wtorek wypełniło zwiedzanie Raciborza zakończone chlapaniem się w H2Ostróg, zajęcia środowe zaczęły się warsztatami integracyjnymi z Panią Weroniką Wiese z Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej z Gliwic, a skończyły na kręglach w Rybniku. Po drodze, przed obiadem w szkole, zahaczając o pokaz walk dawnych Słowian w wykonaniu grupy rekonstrukcyjnej.

Gwoździem programu, jak co roku, był wyjazd do Krakowa, który – rzecz jasna – zajął cały dzień i który z pewnością odcisnął mocną pieczęć we wspomnieniach naszych gości. Sukiennice, Wawel, Kościół Mariacki to przecież światowa liga.

Kiedy się dużo dzieje – i na zewnątrz, i w świecie przeżyć – czas, choć i tak pędzi, zdaje się jeszcze przyśpieszać. Tak było i tym razem. Kiedy po wspólnie, znowu w szkole, spędzonym piątku (smażenie i konsumowanie naleśników, zajęcia plastyczne i z angielskiego) nadeszła pora pożegnalnego ogniska, nie chciało się wierzyć, że to znów za nami. Że pozostało już tylko w sobotni poranek odprowadzić gości na parking i pomachać za odjeżdżającym autobusem. Ale to przecież tylko koniec części pierwszej. Ciąg dalszy nastąpi. Po wakacjach znowu będzie spotkanie „w realu”, tym razem w Zella-Mehlis.

Niemiecka młodzież przyjechała pod opieką dwóch nauczycielek z ich macierzystej Lutherschule – Petry Janschersky i Violi Jäger, które zamieszkały w ośrodku formacyjnym przy nędzańskiej parafii. Z polskiej strony całość zorganizowały panie Monika Sosna, Anita Grycman, Aleksandra Nieć i Małgorzata Kozielska przy pomocy sporej części grona pedagogicznego.

Wymiana polsko-niemiecka w gimnazjum ma już długą tradycję i – zdaniem związanych z nią lub przyglądających się jej osób – jest ze wszech miar godna kontynuacji jako projekt o ogromnym znaczeniu integracyjnym i dydaktyczno-wychowawczym. W młodzieżowym gronie przy ognisku lub na wycieczce integracja i współpraca międzynarodowa napotykają znacznie mniej przeszkód niż na europejskich salonach.

Przedsięwzięcie było finansowane ze środków Polsko-Niemieckiej Współpracy.

Kornelia Czogalik

do góry